Dzisiaj wieczorem Leeds United pozna rywala w IV rundzie EFL Cup. Stanie się tak dzieki temu, że wczorjaszy mecz III rundy przeciwko Blackburn Rovers zakończył się zwycięstwem Pawi 1-0. Zwycięskiego gola zdobył strzelający ostatnio jak na zawołanie Chris Wood. Niestety mecz oglądało zaledwie 8500 widzów, co jets najgorszym wynikiem Elland Road od 7 lat.
Wbrew zapowiedziom Garry Monk nie dokonał tylko kosmetycznych zmian w wyjściowym składzie. 37-latek do gry desygnował 7 nowych zawodników, którzy nie rozpoczęli meczu w Cardiff. Pawie od samego początku ruszyli do ataku. Już w pierwzej minucie blisko premierowego gola w seniorskiej piłce był Lewie Coyle. Wychowanek Leeds dopadł do wybitej przed pole karne piłki i oddal potężny strzał z woleja, który jednak z najwyższym trudnem odbił David Raya. 5 minut później swoją szansę mieli goście. Dośrodkowanie z lewej strony Elliota Bennetta zamknął Liam Feeney, ale uderzył w boczną siatkę. W 15 minucie nienajlepsze wybicie Liama Coopera sprawiło, ze Stephen Hendriwe stanął przed szansę otworzenia wyniku spotkania, ale jego strzał był niecelny. Mimo, że mecz był bardziej otwarty niż zeszlotygodniowe starcie ligowe, to sytuacji na strzelenie gola nie było za wiele. Pod koniec pierwszej połowy znowu bliscy szcześcia byli goście, ale uderzenie Jacka Byrne’a w dobrym stylu wybronił Silvestri.
W przerwie Garry Monk nie zmienił żadnego zawodnika, jednak gra uległa znacznej poprawie. Aktywny był Kenar Roofe, który szukal swoich szans strzałami z dystansu, ale zazwyczaj były one niecelne. Gospodarze domogali się także rzutu karnego, ale sędzia uznał, że przewracający się w polu karnym Marcus Antonsson nie był faulowany. Po następnych10 minutach bezowocnej gry z obydwu stron obaj menadżerowie zdecydowali się na zmiany. Kontuzjowanego Ronaldo Vieire zastąpił Pablo Hernandez, natomist Owen Coyle desygnował do gry Marvina Emnesa. Pierwszy o sobie dął znać Hiszpan, który stworzył okazję dla Eunana O’Kane’a, którego mocny strzał obronił Raya. Chwilę późxniej na wysokości zadania stanął Marco Silvestri. Włoch popisał się świetną podwójną interwencją strzałów Emnesa i Feeneya. Wynik nie ulegał zmianie, także Garry Monk postanowił wymienić napastnika. Marcusa Antonssona zastapił Chris Wood. Ruch ten okazał się strzałem w 10. Najpierw okazję do zdobycia bramki miał Kenar Roofe, ale jego strzał głową wyłapał Raya. Chwilę później bramkarz gości sparował strzał z rzutu wolnego bitego przez Pablo Hernandeza. 21-latek skapitulował w końcu w 86 minucie. Znowu akcję zaczął Hernandez, jego strzał odbił na bok hiszpański bramkarz gości. Do piłki dopadł Roofe, który zagrał w pole bramkowe. Tam znalazał się Chris Wood, który na raty pokonał w końcy Raye i dał Pawiom upragniony awans. Niewlele zabrakło, a po bramce Wooda gości pogrążyłby Kenar Roofe, ale uderzenie skrzydłowego Pawi ponownie wybronił Raya.
Po meczu wywiadu udzielił asystent Garry’ego Monka Pep Clotet. Hiszpan był zadowolony z występu swoich zawodników. Stwierdził, że 3 zwycięstwo w 3 kolejnym meczu nie jest przypadkowe i Pawie zbierają teraz owoce pracy na treninagch. Clotet zdradził także, kogo chciałby wylosować w następnej rundzie EFL Cup. 39-latek marzy o przyjeździe na Elland Road Manchesteru United.
LEEDS UTD 1 (Wood 84’)
BLACKBURN 0
Leeds United: Silvestri, Coyle, Cooper, Bartley, Taylor, Vieira (Hernandez 59), O’Kane, Phillips, Mowatt (Grimes 82), Roofe, Antonsson (Wood 70). REZ: Green, Ayling, Denton, Dallas.
Blackburn Rovers: Raya, Lowe, Wharton (Nyambe 8), Hendrie, Lenihan, Byrne, Feeney, Akpan, Samuelson (Mahoney 62), Bennett, Gallagher (Emnes 62). REZ: Steele, Marshall, Guthrie, Conway.
sędzia: Darren Deadman.
widzów: 8,488.
Komentarze