Dwudziesty gol Chrisa Wooda i fantastyczne trafienie Souleymane Doukary wystarczyło, żeby pokonać w środowy wieczór na Elland Road Nottingham Forest. Dzięki zwycięstwu Pawie awansowały na trzecie miejsce w tabeli, które utrzymają przynajmniej do sobotniego spotkania Reading z Cardiff City.
Drobne zmiany
Gary Monk postanowił zareagować po porażce w derbowym meczu z Barnsley i przeprowadził trzy zmiany w wyjściowej jedenastce. Do składu powrócił Pontus Jansson, który odpokutował karę 2 meczów zawieszenia za 10 żółtych kartek. Zamiast Ronaldo Vieiry miejsce w środku pomocy zajął Eunan O’Kane, a na lewym skrzydle zameldował się Stuart Dallas, który w pierwszym składzie zastąpił Doukarę.
Szanse bez efektów
Pawie bardzo mocno rozpoczęły to spotkanie. Już pierwsza akcja spowodowała ogromne zagrożenie pod bramką gości. Dośrodkowanie Kemara Roofe minęło obrońców, jednak piłki nie sięgnął Dallas. Odpowiedź Forest nadeszła szybko. Fantastyczny wolej Britta Assombalonga wybronił Rob Green. W 13. minucie piłka zatrzepotała w bramce gości, jednak gol nie został uznany. Wood, który po dośrodkowaniu Hernandeza uderzał głową, był na spalonym. Hernandez również próbował szczęścia. Piłka po jego strzale z dystansu minęła jednak bramkę. Po drugiej stronie boiska zagrożenie nadal stwarzał Assombalonga. Udało mu się znaleźć trochę miejsca w polu karnym i uderzyć, na szczęście niecelnie. Niespodziewanie w ofensywie z dobrej strony pokazał się Gaetano Berardi. Po ładnej, dwójkowej akcji z Woodem strzelił na bramkę, jednak piłka minimalnie minęła słupek. Przed przerwą okazję do zdobycia gola miał jeszcze Kemar Roofe, jednak uderzał niecelnie.
Przełamanie wyniku
Drugą połowę podopieczni Garyego Monka rozpoczęli z podobnym impetem jak pierwszą. Do piłki w polu karnym doszedł Roofe, uderzając głową po dośrodkowaniu Hernandeza, jednak nie udało mu się skierować futbolówki w światło bramki. W 56. minucie ku radości prawie 25 tysięcy kibiców, nadeszło przełamanie wyniku. Etatowy wykonawca stałych fragmentów gry – Pablo Hernandez, wrzucił piłkę wprost na głowę Bartleya, który przedłużył podanie wprost na nogę Chrisa Wooda. Nowozelandczyk nie miał problemów z umieszczeniem piłki w siatce, zdobywając swojego 20 gola dla Leeds w tym sezonie, licząc wszystkie rozgrywki. Za przykładem atakujących poszli też obrońcy. Britt Assombalonga został przykryty krócej i dokładniej, przez co praktycznie nie dostawał piłek i nie brał udziału w grze. Swoją frustrację udowodnił strzałem z blisko 35 metrów, po którym piłka powędrowała w trybuny. W 72. minucie na placu gry zameldował się Doukara, który zastąpił ciężko pracującego Dallasa. Dwie minuty później skrzydłowy dał się poznać ze swojej najlepszej strony. Kolejny rzut rożny, tym razem piłka spadła jednak na głowę obrońców, którzy wybili ją przed pole karne. Tam czekał Doukara, który nie zastanawiając się długo, huknął z woleja ściągając pajęczynę z okienka bramki Hendersona. Elland Road eksplodowało radością po raz drugi. Swojej kolejnej szansy szukał jeszcze Wood. Na dziesięć minut przed końcem stanął oko w oko z bramkarzem gości, jednak jego strzał zza pola karnego okazał się minimalnie niecelny. Także Roofe szukał swojej bramki, ale po jego uderzeniu z woleja piłka przeszła obok bramki Forest.
Do końca spotkania Pawie kontrolowały przebieg gry nie pozwalając przeciwnikowi zagrozić swojej bramce.
Dzięki pokonaniu Forest, Leeds przedłużyli swoją niesamowitą serię zwycięstw na własnym obiekcie, która teraz wynosi sześć meczów. Co cieszy jeszcze bardziej, podopieczni Monka w żadnym z tych meczów nie stracili gola.
To zwycięstwo pozwoliło ekipie z Elland Road wskoczyć na trzecie miejsce w tabeli. Będzie je utrzymywać co najmniej do soboty, kiedy czwarte Reading podejmie Cardiff City. Każdy inny wynik niż zwycięstwo graczy Jaapa Stama sprawi, że Pawie zagoszczą na podium na dłużej.
Kolejny mecz Pawie rozegrają w niedzielę, 29 stycznia. Leeds pojadą na Gander Green Lane, gdzie w ramach FA Cup zmierzą się z Sutton United. Rywal zajmuje obecnie 15 miejsce w National League.
Leeds United 2 (Wood 55, Doukara 74)
Nottingham Forest 0
Leeds United: Green, Ayling, Bartley, Jansson, Berardi, O’Kane (Vieira 75), Bridcutt, Hernandez (Mowatt 80), Dallas (Doukara 72), Roofe, Wood.
Rezerwowi: Silvestri, Coyle, Phillips, Antonsson.
Nottingham Forest: Henderson, Lichaj, Pinillos, Mancienne, Assombalonga (Brereton 76), Osborn, Fox, Ward (Bendtner 67), Vaughan, Hobbs (Lam 57), Cash.
Rezerwowi: Stojkovic, Pereira, Carayol, Worrall.
Żółte kartki: Ayling (Leeds)
Sędzia: T. Harrington
Stadion: Elland Road
Widzów: 24,838