Johnny GILES     Data ur.

Pozycja

 Lata w Leeds: 1970-1973  06/11/1940

Pomocnik

 Sukcesy: Mistrzostwo Anglii (1969, 1974), 2 miejsce w lidze (1965, 1966, 1970, 1971, 1972), 3 miejsce w lidze (1973), Zwycięstwo w Championship (1964), Puchar Anglii (1972), Finalista Pucharu Anglii (1965,1970,1973), Puchar Ligi (1968), Tarcza Dobroczynności (1969), Finalista Pucharu Zdobywców Pucharów (1973), Finalista Ligi Mistrzów (1975), Zdobywca Pucharu UEFA (1968,1971), Finalista Pucharu UEFA (1967)
 W latach 60-tych i 70-tych okrzykniętych „Erą Reviego” gracze Leeds grali niezmienną jedenastką. Zespól składał się w znakomitej większości z Anglików i Szkotów. Jedynym Irlandczykiem był właśnie Johnny Giles stanowiący niezwykle ważny element zespołu. Wspólnie z Billym Bremnerem przez wielu uważani byli za najlepszy duet środkowych pomocników. 

Długi epizod na Old Trafford...

Zanim jednak trafił na Elland Road to pograł jeszcze przez sześć sezonów w Manchesterze United dokąd trafił z irlandzkiej szkółki futbolowej, Stella Maris F.C. Początkowo Johnny nie mógł załapać się nawet do kadry meczowej co jednak w tym przypadku okazało się „szczęściem w nieszczęściu”, bowiem Irlandczyk nie poleciał z Manchesterem do Monachium, 6 lutego 1958 roku kiedy to zdarzyła się fatalna w skutkach katastrofa lotnicza w której zginęło siedmiu piłkarzy zespołu z Old Trafford. Zadebiutował w zespole „Czerwonych Diabłów” już w kolejnym meczu choć jak wiadomo nie był to mógł być debiut z którego mógłby się cieszyć.

Giles zadomowił się w pierwszym składzie na kolejne lata. Wraz z Sir Bobbym Charltonem oraz Denisem Lawem był jedną z wyróżniających się postaci Red Devils. Jednak śmierć gwiazd w katastrofie lotniczej odbiła się na grze całego zespołu. Mijały lata a kibice na Old Trafford nie oglądali żadnych trofeów. Piłkarze zaczęli odchodzić do innych klubów, zmienić otoczenie postanowił również Giles przystając na propozycję Dona Reviego odchodząc tym samym do głównego rywala – Leeds United. Warto wspomnieć ze jego przygoda z Manchesterem została uwieńczona zdobyciem Pucharu Anglii w 1963 roku.

...i jeszcze dłuższy na Elland Road

Revie wydał na Johna sporą jak na tamte czasy kwotę – 33,000 funtów. Jednak Giles już w pierwszym sezonie pokazał że tylko kwestia czasu jest kiedy pieniądze wydane na jego transfer zwrócą się z nawiązką. Pierwszy sezon Irlandczyka w Yorkshire pokazał że na Elland Road buduje się wielka drużyna a Johny może być bardzo ważnym elementem tej układanki. Giles i spółka w błyskawicznym tempie wygrali rozgrywki Second Division i przebojem wdarli się na salony. Nikt jednak nie dawał im większych szans na zaistnienie w wyższej klasie rozgrywkowej jednak ich czas dopiero nadchodził...

Jak dobrze nam wiadomo kolejne lata to już pasmo sukcesów „Peacocks” o których można by się rozpisywać bez końca. Zestawienie Leeds krystalizowało się z każdym meczem a Johnny był w zasadzie zawodnikiem od którego  Don Revie zaczynał ustalanie wyjściowej jedenastki. Wraz z Billym Bremnerem stanowili parę środkowych pomocników, która zapewniła klubowi pierwsze w historii mistrzostwo Anglii a także masę innych trofeów min. Puchar Anglii czy Puchar Miast Targowych.

Pobyt w Birmingham

Jednak jak wiadomo wszystko ma swój początek ale ma też i koniec. I taki koniec również nastąpił w przygodzie Irlandczyka w Leeds. Z klubu odszedł Don Revie a za nim kolejni zawodnicy w tym Giles, który przeniósł się do Birmingham a konkretnie do West Bromwich Albion gdzie został grającym menedżerem.

Pod dowództwem Johny’ego popularne „Sroki” już w pierwszym sezonie uzyskały promocję do I ligi gdzie uplasowały się jako beniaminek rozgrywek na bardzo dobrym siódmym miejscu. Wprowadził do drużyny przyszłe gwiazdy ligi min. Laurie Cunninghama czy Cyrille Regisa. Po dwóch latach postanowił opuścić Birmingham...

Johnny za Oceanem

To była nie lada niespodzianka. Giles postanowił dokończyć swoją wspaniałą karierę za oceanem. W tamtych czasach „moda” na grę w Ameryce była nieporównywalnie mniejsza niż ma to miejsce dzisiaj jednak Irlandczyk postanowił tak uczynić i podpisał kontrakt z Philadelphia Fury, gdzie jednak długo miejsca nie zagrzał bo zaledwie 3 miesiące. Tak więc podbój Ameryki okazał się kompletną klapą a sam Johnny wrócił do rodzinnej Irlandii, dokładnie do Shamrock Rovers, gdzie dokończył swoją karierę.

Johnny w zielonej koszulce

Na grę Johny’ego w reprezentacji trzeba poświęcić oddzielny akapit. Jego dorobek jest bowiem godny podziwu bowiem rozegrał w zielonej koszulce około 60 spotkań a także przez siedem lat był trenerem reprezentacji dzieląc obowiązki na grę, pracę w klubie oraz reprezentację. Fakt pozostaje faktem że nie osiągnął z nią nic wielkiego lecz był dość blisko zakwalifikowania się do Mistrzostw Świata w 1978 roku lecz lepsza okazała się Francja, która wyprzedziła Irlandię zaledwie o dwa oczka.

Napisał: Simon











































SKLEP LEEDS UNITED