Wciąż niepokonany w roli trenera Leeds United jest Thomas Chrisitiansen. Co więcej, jeszcze żaden z wcześniejszych trenerów w historii klub z Elland Road nie miał takich wyników po pierwszych 7 meczach. W ostatnim meczu 5 kolejki Sky Bet Championship Pawie po perfekcyjnym występie pokonały Nottingham Forest 2-0.
W porównaniu do meczu z Sunderlandem w składzie Leeds nastąpiła jedna zmiana z składzie. Kontuzjowanego Caleba Ekubana na szpicy zastąpił Kemar Roofe, który w tygodniu wbił 3 gole ekipie z Newport. The Whites od początku meczu narzucili swoje warunki gry rywalom. Wysoki pressing Pawi sprawiał, że gospodarze momentami nie byli w stanie wyjść nawet na 40 metr od swojej bramki. Środek został całkowicie opanowany przez duet Philips - O'Kane. Na prawej stronie boiska tortur na Traore dopuszczał się za to Ezgjan Alioski. Macedończyk co chwila urywał się malijskiemu obrońcy stwarzając zagrożenie pod bramką Jordana Smitha. Leeds grało krótkimi podaniami, bardzo szybko i bardzo dokładnie. Strzały podopieczni Thomasa Christiansena oddawali głównie z dystansu. Często na takie próby decydowali się Samu Saiz i wyżej wspomniany Alioski. Te próby były jednak głównie niecelne. Przełamanie nadeszło w 25 minucie spotkania. Rzut wolny z lewej strony egzekwował Pablo Hernandez. Dośrodkowanie Hiszpana wybyli jeszcze obrońcy Forest, ale do bezpańskiej piłki dopadł Liam Cooper, który głową wstrzelił ją na 6 metr, gdzie najsprytniejszy był Kemar Roofe otwierając tym samym wynik spotkania. Po objęciu prowadzenia goście spuścili na chwilę z tonu i oddali trochę pola Leśnikom. Piłkarze Warburtona próbowali głównie prostopadłych podań za plecy obrony United, ale do tych piłek bardzo szybko i przytomnie wychodził Felix Wieldwald, który świetnie asekurował defensywę Leeds. Pod koniec pierwszej połowy przewagę ponownie osiągnęło Leeds United, ale mimo kilku okazji Saiza i Alioskiego, nie udało się podwyższyć prowadzenia.
W błędzie byli ci, którzy myśleli, że na drugą połowę The Peacocks wyjdą w celu bronieni wyniku. Już od pierwszych minut drugiej części spotkania Leeds wróciło do tłamszenia rywali wysokim pressingiem. W 55 minucie po zagraniu od Philipsa przebojem w pole karne wpadł Kemar Roofe, ale w ostatniej chwili zatrzymał go Matt Mills. 5 minut później po pięknej akcji McKaya przed szansą na wyrównanie stanął Darryl Murphy, ale po przyjęciu piłki przez Irlandczyka momentalnie osaczyło go stado defensorów Leeds, którzy zblokowali jego strzał. Forest z biegiem gry zaczęło się otwierać coraz bardziej, co dawało więcej miejsca na szybkie kontry w wykonaniu Saiza i Alioskiego. Ta dwójka często próbowała dryblingów i strzałów. Mimo, że w pierwszym elemencie byli niemal bezbłędni, to jeśli chodzi o strzały, to zazwyczaj były one niecelne. Jeżeli Saiz trafił już w światło bramki, to z kolei jego uderzenie łatwo wybronił Smith. Na ostatnie 20 minut gry Thomas Christiansen dał szansę pograć J.R. Grotowi. Holender wyróżniał się potężną budową ciała, ale przy jednym starcie do piłki pokazał także imponujące przyspieszenie. W 80 minucie w trakcie przepychanek przy rzucie rożnym za koszulkę Millsa łapał Luke Ayling, ale sędzia tego spotkania na szczęście zbyt aktywnej obrony Aylinga nie widział. Z drugiej strony boiska szalał Samu Saiz, który dwukrotnie dograł kapitalne piłki do wprowadzonego chwilę wcześniej Stuarta Dallasa. Najpierw Hiszpan zagrał 30 metrowego crossa prosto na nogę skrzydłowego Leeds, ale strzał Dallasa ze skraju pola karnego minimalnie minął bramkę Smitha. Następnie Irlandczyk z Północy kończył kontrę Pawi. Ponownie uderzył lewą nogą i ponownie jego strzałowi zabrakło precyzji. Precyzji w 86 minucie meczu nie zabrakło za to Alioskiemu. Wślizgiem świetnie piłkę na 40 metrze odebrał Philips, później odbił ją jeszcze O'Kane, a ta finalnie trafiła pod nogi Alioskiego, który posłał potężną torpedę w róg bramki Smitha podwyższając prowadzenie. Na tym Pawie postanowiły jednak nie poprzestawać. Swojego, zasłużonego zresztą, gola szukał Samu Saiz, ale po pięknym zgraniu od Alioskiego, Hiszpan huknął nad poprzeczkę bramki Nottingham.
Zwycięstwo to pozwoliło awansować Pawiom na 3 miejsce w tabeli. Teraz czas przychodzi na mecze reprezentacji narodowych, ale już po tej przerwie, 9 i 12 września, Pawie czeka domowy dwumecz z Burton i Birmingham. Podopieczni Christiansena powalczą w nim o pierwsze bramki i zwycięstwo ligowe w tym sezonie na Elland Road.
NOTTINGHAM 0
LEEDS UTD 2 (Roofe 25', Alioski 86')
Forest: Smith, Darkiwa, Worrall, Mills, Traore, Bridcutt, Bouchalakis (Brereton 51') Dowell, Osborn (Clough 63'), McKay, Murphy (Cummings 71') REZ: Evtimov, Lichaj, Manciene, Walker.
Leeds: Wieldwald, Ayling, Jansson, Cooper, Anita, Philips (Vieira 88'), O'Kane, Saiz, Alioski, Hernandez (Grot 69'), Roofe (Dallas 75') REZ: Peacock-Farrell, Shaugnessy, Klich, Borthwick-Jackson