Nie udało się Pawiom zakończyc września zwycięstwem. Po wyrównanym meczu Pawie uległy rozpędzonemu Bristolowi City 0-1. Przyznać trzeba, że mimo porażki Leeds zagrało dobre spotkanie, w którym było stroną przeważającą. O braku punktów przesądziły przede wszystkim brak skuteczności pod bramką rywali. Warto także podkreślić, że sporo do życzenia w tym spotkaniu zostawiło sędziowwanie Keitha Strouda.

Leeds na tem mecz wyszło w dokładnie takim samym składzie, jaki w sobotę pokonał Ipswich Town. To właśnie goście jako pierwsi ruszyli do ataku. Prawą stroną urwał się Hadi Sacko, wycofał piłkę do Pablo Hernandeza, ale strzał Hiszpana po rykoszecie minął bramkę City. W 16 minucie co poniektórzy fani Bristolu zaczęli świętowanie, ale strzał Lee Tomlina zatrzepotał tylko w bocznej siatce. 11 minut później świetnym podaniem do Sacko popisał się Stuart Dallas, ale będącego na dobre j pozycji Francuza strzał wybronił Frank Fielding. Chwilę później po dwójkowej akcji Dallasa z Hernandezem ten pierwszy miałby świetną okazję na strzelenie gola, gdyby tylko lepiej opanował piłkę w polu karnym. Przed przerwą Bristol City stworzyło sobie jeszczed dwie okazje do objęcia prowadzenia. Mknący lewą stroną Joe Bryan dośrodkował do lidera strzelców Championship Tammy’ego Abrahama. 18-latek był na pozycji spalonej, czego nie zauwazył arbiter, ale na szczęście chybił. Następnie uderzenie Jamiego Patersona obronił Rob Green. Po gwizdku oznajmiającym przerwę kibiców Leeds United zmroził  widok Pontusa Janssona trzymającego się mięsień dwugłowy. Szwed uszkodził sobie ten mięsień podczas jednej z interwencji i na drugą połowę wyszedł za niego Liam Cooper.

Na początku drugiej połowy obydwie drużyny wyszły ostrożniej nastawione niż w pierwszej części spotkania. Zmieniło się to w 59 minucie meczu. Piłkę na środku boiska stracił Pablo Hernandez, Marlon Pack zagrał ją do Tomlina, ten z powrotem odegrał ją do Packa, a kapitan gospodarzy z lewej strony pola karnego nie dał szans Greenowi uderzając pod poprzeczkę. Warto zauważyć, że piłkarze Leeds wcześniej domagali się odgwizdania faulu na Hernandezie. Stracona bramka podziałała mobilizująco na Leeds, które od razu przystąpiło do odrabiania strat. Najwięcej okazji miał ku temu Hadi Sacko. Obrońcy Bristolu nie radzili sobie z szybkością Francuza, ale skrzydłowemu Leeds brakowało zimnej krwi i precyzji pod bramką rywali. Sacko w odstępie kilku minut dwa razy wychodził na dobrą pozycję, ale jego strzały były niecelne. Na 15 minut przed końcem w polu karnym rywali piłkę wyłuskał Chris Wood, ale jego uderzenie świetnie wybronił Fielding. Chwilę później blisko drugiej bramki było Bristol, ale strzał Bobby’ego Reida minął bramkę Greena. Nastepnie czysta interwencja Charlie Taylora wg pana Strouda kwalifikowała się na żółta kartkę, co było za dużo dla Garry’ego Monka. Wściekły opiekun Pawi ozstał odesłany na trybuny przez sędziego technicznego. Mimo kolejnych prób ataków Leeds nie udało się doprowadzić do wyrównania i Bristol City udało sie pokonać Pawie pierwszy raz od 1997 roku.

W najbliższą sobotę na Elland Road przyjedzie Barnlsey. Po wczorjaszym meczu Leeds przesunęło się na 14 pozycję w tabeli.

BRISTOL CITY 1 (Pack 59’)

LEEDS UNITED 0

 Leeds United: Green, Ayling, Bartley, Jansson (Cooper 45), Taylor, Phillips, O’Kane, Hernandez, Dallas (Roofe 64), Sacko, Wood. REZ: Silvestri, Coyle, Grimes, Mowatt, Antonsson.

 Bristol City: Fielding, Little (Moore 73), Flint, Magnusson, Bryan, Freeman, Reid, Pack, Paterson, Tomlin (O’Neil 70), Abraham (Wilbraham 78). REZ: O’Donnell, Golbourne, Moore, Brownhill, O’Dowda. 

sędzia: Keith Stroud.

 widzów: 19,699 (2,065 z Leeds)