Leeds United w ostatnich tygodniach to prawdziwy stan umysłu. Popis nieudolności serwują nam regularnie piłkarze, trenerzy, a także władze klubu. Po ostatnich dotkliwych porażkach Leeds Andrea Radrizziani zwołał wczroaj posiedzenie zarządu, na którym dyskutowana była przyszłość Javiego Gracii. Oficjalnej informacji jeszcze nie podano, ale wg różnych źródeł przygoda Hiszpana na Elland Road dobiegnie końca i byt w Premier League będzie próbował ratować ktoś inny. Dailymail pisał, że Radrizziani rozważa dać dokończyć sezon Michealowi Skubali, a na radarze jest także Lee Bowyer. Późnym wieczorem łamiącą informacją błysnął Phil Hay z The Athletic. Otóż misje ratowania Leeds w Premier League ma dostać .. Sam Allardyce!.

Big Sam ostatni raz na ławce trenerskiej zasiadał dwa lata temu kiedy nie udało mu się uratować West Bromu. 68-latek dobrze zna się z Dyrektorem Wykonawczym Leeds Angusem Kinnearem, z którym pracował w West Hamie. Jak podaje YEP Allardyce oferował swoje usługi Leeds już w lutym kiedy z klubu odszedł Jesse Marsch.

Gracia nie jest jedynym człowiekiem, którego przyszłość była wczoraj dyskutowana. Poważnie zagrożone jest także stanowisko Dyrektora Sportowego Leeds Victora Orty.

You have no rights to post comments