"To taki Bielsa z odrobiną miłości. Marcelo potrafił ich niszczyć na treningach i podobnie jest teraz z Danielem. Zawodnicy po zajęciach biegowych słaniają się na nogach tak jak za Bielsy. Jedyna różnica jest taka, że teraz po takich zajęciach mają dzień wolnego."
Jeden z pracowników Leeds o treningach Daniela Farke