Kibice Leeds Untied tracą cierpliwość, ale ta na dniach ma być wynagrodzona. Proces rekrutacji nowego trenera Leeds United przedłuża się niemiłosiernie. Kiedy wydawało się, że już na początku tego tygodnia wszystko będzie jasne to białego dymu na Elland Road wciąż nie widać. Nie oznacza to jednak, że w klubie śpią i miotają się od ściany do ściany. Po serii rozmów on line z agentami i potencjalnymi kandydatami w tym tygodniu włodarze Leeds przeszli do finalnych rozmów w aplikantami na żywo. Paraag Marathe w weekend wylądował w Wielkiej Brytanii i wraz z Angusem Kinnearem przystąpił ostatnie fazy rekrutacji.
Szczegółów całej operacji w mediach znaleźć jest bardzo trudno, bo przyznać trzeba, że 49ers Enterprises są w tym względzie dość szczelni i pilnują, żeby do prasy nie przedostało się zbyt dużo. Media w Wielkiej Brytanii są dość zgodne, że walka o stołek powinna się rozegrać między trójką Patrick Vieira, Daniel Farke i Scott Parker ze szczególnym wskazaniem na dwóch pierwszych. Wykluczyć należy Carlosa Corberana, gdyż West Bromwich do tej pory nie zostało poproszone o możliwość rozmów z Hiszpanem. W ostatnich godzinach wg bukmacherów zdecydowanym faworytem do przejęcia Leeds stał się Vieira. Te rewelacje tonuje jednak Graham Smyth z Yorkshire Evening Post. Smyth w swoim podcaście zdradził rąbka tajemnicy tego, co się dzieje w Londynie, gdzie od kilku dniu przebywa Marathe i Kinnear. Wczoraj przesłuchiwanych był dwóch kandydatów i hierarchowie Leeds ponoć przebiegiem tych prezentacji byli bardzo zadowoleni. Dzisiaj toczono rozmowy z kolejnym trenerem, a nie wykluczone, że jedna albo dwie osoby będą przesłuchiwane jeszcze jutro.
Niemniej jednak Smyth zaznaczył, że w weekend Marathe planuje wracać już do Nowego Yorku, a ostateczną decyzję ma podjąć właśnie on, także należy się spodziewać, że najpóźniej w weekend poznamy nazwisko nowego trenera Leeds. Znawcy futbolu amerykańskiego nie są zdziwieni tym, jak długo ten cały proces trwa, gdyż 49ers podobnie działali zatrudniając trenera dla 49ers San Francisco. Mararthe i spółka przed podjęciem decyzji chcieli przeanalizować jak najwięcej danych i stworzyć możliwie jak najwięcej scenariuszy rozważając każdy aspket. Nowi właściciele Leeds chcą wykluczyć zatrudnienie trenera bazując tylko na przeczuciu i opierając się na wrażeniu jakie sprawi na rozmowie. Amerykańskim właścicielom bardzo zależy, żeby w Championship grać przez tylko jeden sezon, także chcą teraz decyzję dobrą, a nie szybką. Wygląda jednak na to, że dane, rozmowy i analizy zbierane i robione przez ostatnie 3 tygodnie już są zebrane i Angusowi Kinnearowi jutro albo pojutrze zostanie wykonanie ostatniego telefonu z gratulacjami.