Football manager

No ja nie mam zdjęc : Cooka, Mowatta, Byrama, Tylora, Murphy, Dawsona, Coopera, Dallasa, Philipsa, Slotha.
Co ciekawe w wersji 2015 wiekszosc z nich była

Ja też nie mam ich zdjęć, ale absolutnie mi to nie przeszkadza. Nawet gdybys o tym nie napisał, nie zwróciłbym uwagi

Ja na asystenta sciagnąłem dobrze znanego Nigela Gibbsa odkurzyłem tez Elliota Kebbie

WRZESIEŃ

Zmniejszyłem obciążenie treningowe ustawiając na średni. Po zgrupowaniach reprezentacji wszyscy zawodnicy poza Cookiem i Woodem którzy grali dla swoich krajów wypoczęci i w pełnej formie oczywiście poza graczami kontuzjowanymi. Na 2 tygodnie wypada mi Bamba.

Pierwszy mecz rozgrywam u siebie z Brentford. Z Paulem Robinsonem który nie wybrał mojej oferty na murawie się nie spotykam, załapał jakiejś kontuzji wirusowej. Już w 8 minucie meczu Botaka strzela bramkę i praktycznie do końca meczu przeważam może nie tyle w posiadaniu piłki co w liczbie oddanych strzałów. Niestety w 42 minucie Brentford wyrównuje. Motywuje chłopaków w przerwie meczu i zaczynamy grać dalej. Obraz gry się nie zmienia aż do 60 minuty kiedy Berardi wbija swojaka . Przestawiam taktykę jeszcze na bardziej ofensywną niestety do końca meczu mimo przewagi nie udaje mi się już wyrównać. Pierwsza porażka ze słabeuszem I to u siebie.

Kolejny mecz u siebie z Ipswich. Już w 2 minucie Botaka którego ustawiłem za Dallasa na lewym wysuniętym skrzydle zdobywa prowadzenie. Palledino podwyższa w 7 minucie i mecz z trudnym rywalem po prostu idealnie się zaczął. Niestety chwila nieuwagi i w 16 minucie Ipswich zdobywa bramkę kontaktową. Częściej posiadam piłkę jednak strzałów znacznie mniej niż w poprzednim meczu. Do końća połowy wynik bez zmian. Druga połowa właściwie bezbarwna. W 78 minucie za zmęczonego Wood'a wpuszczam Doukare który w doliczonym czasie gry popisuje się dobrym dryblingiem pomiędzy podmęczonymi obrońcami przeciwnika i w okolicy pola karnego strzela bardzo efektowną bramkę. 3:1 do przodu! Casper Sloth MOM

Po meczu z Ipswich wyjazd z MK Dons. Dałem odpocząć kilku podstawowym graczom ale zostawiłem ich na ławce do dyspozycji. Dallas wraca do składu. Od samego początku mecz nie był porywający i Leeds grało dość słabo. Przełożyło się to na bramkę dla Dons w 40 minucie. Od początku drugiej połowy zdecydowałem się na zastąpienie beznadziejnego w tym meczu Erwina na Botake, parę minut później za Adeymiego wskoczył jako schodzący napastnik Palledino i w 69 minucie wyrównał wynik spotkania. W tej samej minucie zdjąłem zmęczonego już Dallasa i drugiej linii wstawiłem ustawionego ofensywnie Taylora. Niestety niewiele to dało i na koniec spotkania musiałem się cieszyć z zaledwie jednego punktu.

Ostatni mecz we wrześniu to również wyjazd do Middlesbrough. Szczęśliwie bramkę strzela w 29 minucie Antenucci gdyż gra mojego zespołu nie powala. Niestety w 41 minucie Nugent strzela wyrównującą bramkę. Na druga połowę dokonuje zmiany, Za Berardiego Palledino i zmieniam nieco ustawienie. I w tym momencie dzieje(działa się) rzecz taka, że do moich drzwi zadzwonił dzwonek. Byłem święcie przekonany że zapauzowałem grę Niestety po powrocie do komputera zastała mnie ostatnie minuty meczu. Nugent w 51 dołożył drugą bramke. Ja właśnie wchodziłem do pokoju na powtórkę wyrównującej przez Pallediniego bramki w 84 minucie Na szybko dokonałem dwóch zmian gdyż bardzo zmęczeni już byli Wood i Mowatt. Do końca meczu wynik się jednak nie zmienił. Remis 2-2 na wyjeździe z Middlesbrough tym bardziej pod moją „nieobecność” jednak mnie zadowala

We wrześniu na 12 punktów zdobywam zaledwie 5. Najbardziej żałuje pierwszej przegranej z Brentford. Cenna wygrana z Ipswitch i remis z Boro to jednak jasne strony. Zawsze lubiłem z wielu powodów stosować sporą rotację w składzie więc niestety takie mecze jak z Donsami chyba będą mi się częściej przytrafiać.

Przez dwa tygodnie kontuzjowany był Bamba, za kartki na Donsów pauzował dodatkowo Bellusci. Bianchi pożalił mi się że za rzadko gra, więc powiedziałem mu że Alex póki co świetnie gra i że musi poczekac na swoją kolej. Przyjął to ze spokojem i godnością.
Turnbull w bramce... No cóż nie był najgorszy w sensie że nie zawalał mi do tej pory bramek jakoś bardzo, ale jednak wolny, za ciężki...

Wyniki, tabela, kontuzje na koniec miesiąca i nowość - utylizacja zawodników
Kolejna porcja pewnie bliżej weekendu, być może w środę

PAŹDZIERNIK

Miało być najbliżej w środę a tu wczoraj wieczorem znowu gra mnie pochłonęła! Po niezbyt efektownym wrześniu pora na kolejną porcję meczów. Cały czas od początku sezonu brak Murphiego. Lekko trenuje już Silvestri, ale sadzam go na pierwszy mecz z Birmingham na ławce nie chcąc ryzykować przedłużenia kontuzji.

Skład niemal optymalny, stosowana przeze mnie taktyka 4-4-2 z nastawieniem standardowym i pierwszy gwizdek. Mecz w którym po raz kolejny przeważałem pod bramką jednak posiadanie piłki jest na bardzo wyrównanym poziomie. 9 minuta meczu i Byram strzela bramkę! Ten chłopak gra po prostu jak z nut! W 22 minucie doskonałą szanse nareszcie wykorzystuje Wood i jest już 2:0! Chwilę później dość poważną kontuzję łapie Mowatt i muszę go zmienić – Adeyimi wchodzi na plac gry, taktyki nie zmieniam. Pod koniec pierwszej połowy lekkiej kontuzji stopy nabawia się Dallas. Zdążyłem go zmienić dopiero na druga połowę – wchodzi mój joker Palladino z tym że ustawiam go bardziej do przodu. Druga połowa już spokojniejsza do 72 minuty kiedy to fantastycznym strzałem popisuje się mój joker . 5 minut później zniszczenia na Birmingham dokonuje Wood strzelając swoją druga bramkę w meczu i sezonie. Bardzo dobre spotkanie, widać że chłopaki zatrybili z taktyką. Wood MOM. Martwi strata Mowatta na 5 tygodni. Dallas będzie znowu pauzował przez 3 tygodnie. Ahh a już było tak pięknie z kontuzjami… Jakby tego było mało w przerwie reprezentacji uraz łapie też Liam Cooper na 3 tygodnie.

Kolejny mecz u siebie z Brighton po przerwie reprezentacyjnej. W przed dzień meczu na ponad 2 miesiące wylatuje ze składu mój joker Palladino Za to wraca do bramki Silvestri. Całe szczęście również jego rodak w 23 i 28 minucie Antenucci strzela dwie bramki, Wood niewidoczny i dość szybko stracił parę – musiałem go zmienić po pierwszej połowie dając szanse Doukarze. Po przerwie obraz gry dosyć się zmienił i Brighton zaczęło mnie mocno cisnąć. Cisnęli cisnęli i zdobyli kontaktową bramkę w 78 minucie. W momencie widząc że chłopaki nie są skorzy do dalszych ataków ustawiłem się do końca spotkania defensywnie + standardowo gra na czas Koniec, kolejne 3pkt! O kibiców trzeba dbać i u siebie wygrywać jak najwięcej, szczególnie po blamażu z Brentford. Z racji że zacząłem grać mecze co 3 dni po każdym następnym daje odpocząć 1 dzień swoim zawodnikom. Antenucci MOM.

Wyjazd do Londynu i mecz z ostatnim w tabeli Fulham. Nie wiem co się tam u nich dzieje, ale od początku wygrali tylko dwa spotkania, resztę przegrywając. Woodrow, Dumelele i McCormack w ataku i na papierze zauważalnie lepszy skład od mojego. Mecz dość wyrównany nawet z delikatnym wskazaniem na Fulham, jednak to ja dzięki karnemu Antenucciego w 37 minucie i golu w 40minucie Botaki wygrywam mecz. W drugiej połowie znowu zostałem przyciśniety i zagrałem dużo słabiej. Współczuje Fulham mimo wszystko tak fatalnej passy. Po meczu ponownie 1 dzień odpoczynku. Sam Byram MOM.

Kolejny wyjazd tym razem do Boltonu. Przyzwoita gra w pierwszej połowie i bramki Bamby i Antenucciego kolejno w 32 i 40 minucie meczu i słaba druga połowa i bronienie wyniku. Scenariusz ponownie się powtarza, ale ważne że do końca spotkania straciłem tylko jedną bramkę w 68 minucie pomimo dużej siły rażenia ataku Boltonu. Kontra za kontrą, ale ostatecznie udało się zdobyć kolejne 3 punkty! Antenucci MOM. U Krzynka w opisie widze że Wood bryluje w ataku, u mnie po kontuzji na razie się jeszcze nie odnalazł, za to Mirco ładnie strzela bramki Pomimo że kolejny mecz za tydzień w nagrodę za ciężką prace chłopaki znowu dostali 1 dzień odpoczynku extra z pierwszej drużyny

Ostatni mecz miesiąca u siebie przeciwko Blackburn. Ach ten Jordan Rhodes, chciałbym go mieć u siebie Cały mecz dość wyrównany z lekkim wskazaniem na mnie tym razem. Niezawodny ostatnio Antenucci zdobywa prowadzenie w 12 minucie. Do końca pierwszej połowy bez zmian. W drugiej połowie również wszystko wydaje się pod kontrolą. Wynik w 74 minucie ustala Botaka. Lekka przewaga Leeds w posiadaniu piłki i strzałach. Taylor MOM. Pięknie asystował Botace.

No i cóż miesiąc dobiegł końca. Trochę znowu zrobił mi się szpital w składzie, jednak drużyna załapała niesamowitego wiatru w żagle i z pięciu spotkań wygrała wszystkie wspinając się na pierwsze miejsce w lidze, choć czołówka baaardzo zbliżona. Po 12tej kolejce 5 drużyn miało ex aequo 1wsze miejsce w Championship Pięknie mi się ten miesiąc kończy, dostaje nawet wyróżnienie menedżera miesiąca Ciesze się z tego pięknego snu, wiedząc że tak morderczą formę utrzymać będzie ciężko.

Trochę się martwię z powodów budżetu klubowego. Pasek z płacami zaświecił mi się na czerwono a to oznacza że jeśli nic się nie zmieni nie będę mógł nikogo sprowadzić do drużyny nawet z wolnego transferu, ani przedłużyć żadnego kontraktu jeśli któremuś gwiazdorowi się zaśni o nim Jeśli moi grajkowie będą tak dobrze grać już widzę te kolejki po nich klubów w najbliższym okienku transferowym. Pewnie będzie czekać mnie seria rozmów z zawodnikami .

Dodatkowym powodem do zastanowienia jest forma zespołu w drugich połowach spotkań. Zdecydowanie tracę wtedy impet i za bardzo nie wiem z czego to wynika. Staram się zmieniać zawodników gdy Ci mają już poniżej 70% kondycji. Zmieniam nastawienie na defensywne + gra na czas tylko gdy widzę że przeciwnik zaczyna przejmować już kontrolę nad piłką. Boje się sytuacji w których to pierwszy stracę bramkę, bo w całym październiku to ja zdobywałem jako pierwszy bramki, i to dwie!

Z racji używanej taktyki i przesunięcia Byram'a na większość meczów do drugiej linii praktycznie cały czas jeśli to możliwe w prawej obronie gra Berardi. Niestety jakość jego występów nie powala i gra może nie bardzo, ale jednak nierówno. Czy również u siebie w drużynach macie ustawioną najbardziej zalecaną dla niego rolę „Limited Full Back – Defend”? I jak w Waszych grach on się sprawuje? Chciałbym wycisnąć z niego nieco więcej i może zacząć go trenować do gry bardziej ofensywnej?

Cellino w miesięcznym podsumowaniu absolutnie wniebowzięty z obrotu sytuacji, gracze są dumni z pozycji ligowej, postępy treningowe choć powolne są zauważalne. W bardzo dobrej formie Taylor i Byram. Antenucci bardzo skuteczny, Cook pomału się rozkręca, czekam jeszcze na odblokowanie formy Wood'a, a jeśli to nie nastąpi będę musiał pogrzebać przy taktyce.

Standardowo zrzuty ekranu:

LISTOPAD i GRUDZIEŃ

Z braku czasu nie miałem kiedy opisać. Dziś bardzo króko... Ale jest się czym chwalic

Listopad już nie tak widowiskowy jak październik, ale dorobek 7/12 punktów uwazam za całkiem niezły. Co ważne. Utrzymałem się na pozycji lidera.

Grudzień pomimo porażki z Wolves, bardzo udany, znowu tytuł menedżera miesiąca Bardzo prestiżowa wygrana z Derby i odrobienie strat najpierw z 0:1 i 1:2 na 3:2
Moja przewaga nad drugim Wolves wzrosła a gdyby jakimś cudem tamten mecz udało by się wygrać była by to już kosmiczna różnica.

Problem z płacami tymczasowo rozwiązany - prośba do zarządu o zwiększenie płac by móc zatrzymać wartościowych graczy. Na liste transferowa trafił Bianchi choć nikt się nim nie interesuje.

Berardi gra cały czas słabo więc częściej Byram na prawej obronie a Botaka na prawym skrzydle.

Przedłużam kontrakty z Taylorem i Mowattem, choć mają klauzule odejścia do wyższej ligii w razie zaproponowania kwoty w kontrakcie (Taylor utargowałem 15mln, Mowatt 13mln). Cook na razie nie jest zainteresowany nowym kontraktem twierdząc że Leeds jest za słabe.

Pomału rozglądam się za wzmocnieniami, ale z obecnymi funduszami raczej nic nie zwojuje konkretnego.

Z kontuzji: Ponownie Doukara, na ponad miesiąc, Antenucci na ponad dwa i Byram na około miesiąc w połowie grudnia.

krzynek napisał:

Wood się odblokował?

Słuszna uwaga Tak zaczął strzelac bramki, choć nie tyle co u Ciebie. Na 23.01.2016 ma ich strzelonych 11, 1 asyste i średnią 7,23 w lidze.